U mnie jest tak:
Tata lat 63 co jakiś czas z ciekawości wyjedzie z tekstem "co tam ostatnio spłodziłeś?"
Po wysłuchaniu zawsze każe cofnąć w jakieś konkretne miejsce i mówi "Tu coś nie tak, to byś poprawił, to nieczytelne"
Ale zawsze klepnie mnie w ramię i mówi - Gadzie Ty... - nawet niezłe
Mama lat 60 działa zero - jedynkowo albo Jej się podoba albo nie ale zawsze jak się jej nie podoba to rekompensuje że poprzedni był o niebo lepszy.
Żona zawsze mnie wspiera, choć z kupowaniem instrumentów jest (dyskusja o finansach) ale to taki stały punkt więc wypracowałem sobie taktykę...
Zawsze konstruktywnie ocenia każdy mój gniot i tłumaczy "Jutro wpadniesz na lepszy pomysł"
Siostry są obojętne.
Tata lat 63 co jakiś czas z ciekawości wyjedzie z tekstem "co tam ostatnio spłodziłeś?"
Po wysłuchaniu zawsze każe cofnąć w jakieś konkretne miejsce i mówi "Tu coś nie tak, to byś poprawił, to nieczytelne"
Ale zawsze klepnie mnie w ramię i mówi - Gadzie Ty... - nawet niezłe
Mama lat 60 działa zero - jedynkowo albo Jej się podoba albo nie ale zawsze jak się jej nie podoba to rekompensuje że poprzedni był o niebo lepszy.
Żona zawsze mnie wspiera, choć z kupowaniem instrumentów jest (dyskusja o finansach) ale to taki stały punkt więc wypracowałem sobie taktykę...
Zawsze konstruktywnie ocenia każdy mój gniot i tłumaczy "Jutro wpadniesz na lepszy pomysł"
Siostry są obojętne.