Witaj Większość utworu jest wykonana poprawnie i "wchodzi w ucho" o to powinno w tym chodzić. Mam tylko dwa zastrzeżenia:
1: Pluck, który wchodzi od 0:08 - może tak powinno być, ale mnie to jednak gryzie Mam wrażenia, że w każdym momencie, we którym się on pojawia, słychać "click". Nie jest to duży problem na początku utworu, ale w dalszej jego części trochę przeszkadza.
2: Drop jest zrobiony bardzo dobrze, ale brakuje mi w nim głębszego bass'u.
Cześć Co do pluck'a odniosłem podobne wrażenia jak poprzedni komentujący. Wydaje mi się, że wystarczy mu uciąć dół low cutem tak do 100Hz. Słychać lukę w subbasowych częstotliwościach- subbass'u chyba w ogóle nie ma, a stopa gra trochę za cicho. Przed niektórymi uderzeniami clap'u w dropie dodałbym reverse reverb albo coś w tym stylu żeby napięcie ładnie rosło i opadało. Brakuje mi też jakiejś cichej melodii nad akordami, ale nie cały czas- tylko w ostatnim fragmencie drugiego dropu. Dobry pomysł na remix, po dopracowaniu spokojnie słyszałbym go np. na trap nation. Daję 4
Wobec powyższego, ode mnie tak: Pluck (z "click'iem") rzeczywiście "brudzi" miks; Beat prezentuje się trochę rachitycznie, brak "mięsistości" (Snare wielce "pusty"); Synth/Arp niezbyt zachwycający; ścieżki wokalu sprytnie i poprawnie "wplecione"... Jednakże, całość kreuje wrażenie pewnego "uśpienia"; takowy "letarg nut" krztynę męczy; oczekuje się w dalszej części jakiegoś "kopa" i... niestety do owego nie dochodzi. Outro rozczarowujące; track jest niestarannie wyciszony (3:55 ooops!). Oryginał, jak również większość Remix'ów tegoż prezentuje się bardziej witalnie. Ty pokusiłeś się o spokojniejszy klimat. Takowy jest Twój koncept. Wszelako w tak jednorodnym entourage'u, przy specyficznym tempie, brakuje mi jakiegoś "pazura" (by iskrzyło); większej "tęgości" (by przekonująco tętniło). Deonite, przez pełną długość projektu słyszalny jest w tle świst (coś a'la Vinyl)...