Ochre, jeden z najważniejszych artystów, który uformował moje podejście do IDMów i Ambientów. Połamane brzmienia, przeszkadzajki, długie rozwinięcia i.. te skrzypce!
Zawsze przepiękne! <3
Może to i hip hop, ale lepszego kawałka do relaksu nie miałem okazji poznać. Pamiętam jak na studiach potrafiłem walnąć się na łóżku, włączyć jedynie ten twór i słuchać go godzinami. Majstersztyk.
(22.09.2014, 16:45)Konrad napisał(a): Może to i hip hop, ale lepszego kawałka do relaksu nie miałem okazji poznać. Pamiętam jak na studiach potrafiłem walnąć się na łóżku, włączyć jedynie ten twór i słuchać go godzinami. Majstersztyk.
Ładne!
Też lubię brzmienia hip-hopu w klasycznym wydaniu
Duet Jack Sparrow i Ruckspin pod nazwą Author wydali ostatnio album Forward Forever. Ogólnie większość utworów kręci się wokół dubstepu i pochodnych a jest jeden utwór i to w wersji instrumentalnej i w wersji z wokalem, który przypomniał mi o brzmieniu klasycznego, spokojnego bitu hip-hopowego.
Powiem, że świetny utwór Panowie z Author wypuścili na świat. Oczywiście bardziej przypadła mi do gustu instrumentalna wersja ... przypadek?
Super pianino, podoba mi się jak bas przerywa po uderzeniu werbla. Oczywiście wszelakie skrzypienia w tle są ogromnie relaksujące i przyjemne dla ucha. Ale największą rozkosz mam, kiedy wchodzi strzępek wokalu w 1 minucie 56 sekundy. Przecudny głos ... wszystko wokół zamiera, czas nie istnieje, a ja mam chwilę, żeby odpocząć i rozkoszować się tą nicością. ech