Wiesz, że czekałem na Twój temat od czasu założenia przez Ciebie konta?
Wokal jest Twój? Jak tak to wielkie propsy. Świetnie współgra z tymi dzwonami typu Tubular.
Doskonale się rozwija cały utwór - minimalnie i mroczno.
Gubię rytm przy tych dzwonach i tym dziwnym, psychodelicznym suchym basie... ale z drugiej strony wszystko jednak współgra.
Radziłbym na Twoim miejscu wysłać Twe utwory do Tympanik Audio - oni wydają takie mroczne, industrialne, psychodeliczne, ambiento-IDMowe utwory.
Myślę również, że jakbym na nowo ruszył z moim radiem - Dustrialcore Cafe - miałabyś miejsce w audycji.
Kapitalny klimat, idealnie wchodzi od poczatku do konca, jeno ten bas troszke z dupy tu pasi...
Podoba mi sie mrok i glebia utworu.
Calosc na duzy plus, tylko ten bas...
Pozdrawiam
DrooM
jezeli chodzi o mix to sprobowalbym na Twoim miejscu pokombinowac z planami ( glebia mixu)
dzieje sie bardzo duzo w LR ( mnostwo lata pomiedzy kanalami) ale sprobuj dodac jakies trasci takze w Side i Mono w dalszych planach, moim zdaniem podniosloby to o level do gory
swietna dynamika!
co do wokali to slychac delikatnie ze nie mowil tego native, ale co tam, i tak jest bardzo dobrze!
do Zirds'a: Czekałeś? Dziękuję Ci za cierpliwość.
Tak, wszystkie partie wokalne moje (prócz mnichów). W Twoim Dustrialcore Cafe? Hmm, byłoby świetnie .
Krótki autobiograficzny wątek: radio (w tradycyjnej postaci) w owym czasie to moja największa, muzyczna przygoda. Produkcja, realizacja autorskich programów, kontakt live ze słuchaczem, dzielenie się tym wszystkim co kocham w muzyce. Było cudownie, nieprzeciętnie, prawdziwie, ekscytująco. Achhh, było pięknie...
do Droom'a: Dziękuję Ci za przychylny komentarz. Bas psychodeliczny i suchy... Takie było założenie. Ok, przemyślę to. Również pozdrawiam Ciebie ciepło .
do 5zym'a: Tobie także dziękuję za pewne sugestie. Native? It's not BrE it's AmE. Wszystkiego dobrego .
Radiowa audycja w internetowym radio Break.Fm, które niestety już (jako radio) nie istnieje.
Chociaż chciałbym wydawać longplaye z taką muzyką na mixcloud.
Po pierwsze witam wszystkich
Co do utworu - bardzo na plus. Ambient odchodzący nieco w psychodelę. Mi tam bas odpowiadał, powiem wręcz, że pasował do atmosfery. Świetna hmm perka (;-d) na początku. Jedyne zastrzeżenie do wokalu, że jest przesadzony, stara się być za mroczny, można by go również przyciszyć by robił za tło, jeden z instrumentów, a nie za główną atrakcję. Ale to na marginesie, bo sam wokal brzmi świetnie, dla mnie nieosiągalnie. Z ciekawości - na czym nagrywałaś?
Masz specyficzny głos, lekką barwę głosu słychać co bardzo intryguje. Gdyby mnisi byli ciszej byłoby znacznie lepiej. Utwór widać, że przemyślany ale nie będę słodzić Przejawami są lekkie fałsze np. w 2:58, przestery przez co dźwięki się gniotą ale nie tylko przez to bo w panoramie nie mają za bardzo miejsca. Może to też być przez zbyt długi delay. Ten subbasik co w pierwszym 4/4 znajduje się w miejscu werbla nie bardzo pasuje, kiepsko brzmi po prostu
Tak to chyba więcej nie mam zastrzeżeń
Ciekawa kompozycja, widać, że wyłamujesz się z ram. Czyli można śmiało powiedzieć, że jesteś Artystką a nie Rzemieślniczką
Już słuchałem wcześniej ze trzy razy , ale bałem sie napisać. Ci mnisi robią świtne tło. Do tego Twój szept jest dopięciem całego misterium jakie kryją sanktuaria. Te bellsy już w ogóle zamkęły droge odwrotu.
Głos masz świetny, przypomina mi wokal pani z kawałka Enigmy- Sadness
Może pokuszę się kiedyś na współpracę
Pozdrawiam
Po prostu świetne. Nawet nie wiedziałem, że tak mi wejdzie do głowy - im częściej go słucham tym większą odczuwam przyjemność. Ulubione fragmenty to sam początek (do ok. 2 minuty) i fragment od 4:26.
Z delikatnych uwag - ok. 2:20 mam wrażenie, jakby bas się nieco spóźniał.
Do AdamaW: Adaś... Baby.
Do Kaper'a: <dziekuje> za wszystko.
Do Chafer'a: To prawdziwa radość otrzymać taki komentarz . Dziękuję.
Do Stiopy: Mój wokal... Cieszę się, że podoba Ci się. Tak jak w przypadku mego wcześniejszego utworu "I'm Thirsty, Mr. Grey", tak i tu był to trochę wytężony, czasochłonny acz przyjemny proces. Stworzenie tekstu, zgranie partii wokalu, mastering. Takie komentarze jak Twój (i nie tylko) zachęcają mnie do kolejnych, autorskich projektów. Dziękuję Ci. Stiopa, proszę, nie bój się...
Ogromnie cenię i lubię "konwersację" z każdym z Was, gentlemen .
Troszke przypomina mi utwory Subheim (polecam utwór Stranded albo Space Corridor).
Ogólnie baaaardzo klimatyczne a to ja soobiście sobie cenie najbardziej
Jak najbardziej na plus, ŚWIETNE PADY
Bardzo dobra, progresywna kompozycja z ciekawie opowiedzianą dźwiękami historią. Mnie również kojarzy się z dokonaniami Enigma, zwłaszcza z pierwszej płyty. Bardzo czytelny stereofoniczny miks z dobrze wyeksponowaną głębią. Naturalne pogłosy budują mroczny krajobraz dźwiękowy. W tego typu muzyce łatwo przesadzić z przestrzenią i uczynić miks zamulonym i rozmytym. Tutaj, dzięki wysunięciu niektórych partii bardziej do przodu, udało się uzyskać i klarowność i głębię. Strasznie podoba mi się tbrzmienie bębenków, a twój wokal brzmi bardzo dobrze i elegancko wpisuje się w brzmienie całości.
Moja ocena 5/5/ Gratuluję.
Hej Mateusz, dziękuję Ci.
Ładnie to określiłeś "krajobraz dźwiękowy" . Odszyfrowałeś moje intencje. Chciałam odkryć i stworzyć dźwięki, które wyrażają treść tej przypowieści. Są metaforą silnych, intymnych uczuć. W swym mroku interpretują samotność, tęsknotę. W swej głębi wierność, miłość. To "historia" nie tylko opowiedziana liryką, lecz także instrumentarium, np. deszcz w tle to "łzy", zaś fragmentem 3:00 - 3:26 pragnęłam "opisać" podróż "przez ocean czasu" w poszukiwaniu tego jedynego kochanka. Pogłosy wokalu podkreślają intensywność emocji...
Po tych kilku, różnych komentarzach; Waszych subiektywnych odczuciach, za które jestem wdzięczna i których jestem ciekawa. Pokusiłam się o chwilę refleksji, by choć po trosze zdradzić wizję tego utworu, która z mej imaginacji przerodziła się w "Sanctuary".