Cześć,
od kilku utworów walczę z problemem przesteru po użyciu 'ściany limitera'. Wytłumaczę najszybciej w czym tkwi problem w krokach jakie wykonuje podczas ostatecznego masteringu:
1. Narzucam limiter na master, by skompresować ostatecznie całość - ustawić godny poziom głośności utworu, tym samym blokując ucieczkę poza -0.1db
2. Dla bezpieczeństwa zawsze ustawiam na końcu (stereo out/master) brickwall limiter, tak samo, na -0.1db.
3. Eksportuje utwór do *.wav (32 bit, 44.1 kHz).
4. Dla pewnych testów wrzucam już gotowy plik *.wav ponownie do DAW.
I tutaj występuje problem. Gdy tutaj wrzucam już gotowy plik audio - nagle wyskakuje mi we wskaźnikach informacja, że przeskakuje poziom 0db i zaczyna się przester, deformacja audio itd.
Jak to możliwe, że utwór nadal pikuje, gdy podczas masteringu założyłem brickwall limiter, która ścina zupełnie informacje powyżej ustalonej granicy -0.1db?
Z góry dzięki za pomoc
od kilku utworów walczę z problemem przesteru po użyciu 'ściany limitera'. Wytłumaczę najszybciej w czym tkwi problem w krokach jakie wykonuje podczas ostatecznego masteringu:
1. Narzucam limiter na master, by skompresować ostatecznie całość - ustawić godny poziom głośności utworu, tym samym blokując ucieczkę poza -0.1db
2. Dla bezpieczeństwa zawsze ustawiam na końcu (stereo out/master) brickwall limiter, tak samo, na -0.1db.
3. Eksportuje utwór do *.wav (32 bit, 44.1 kHz).
4. Dla pewnych testów wrzucam już gotowy plik *.wav ponownie do DAW.
I tutaj występuje problem. Gdy tutaj wrzucam już gotowy plik audio - nagle wyskakuje mi we wskaźnikach informacja, że przeskakuje poziom 0db i zaczyna się przester, deformacja audio itd.
Jak to możliwe, że utwór nadal pikuje, gdy podczas masteringu założyłem brickwall limiter, która ścina zupełnie informacje powyżej ustalonej granicy -0.1db?
Z góry dzięki za pomoc